2022-02-14

Złoto na pandemiczne czasy

COVID-19 zbiera tragiczne żniwo. Liczne lockdowny osłabiły potencjał gospodarki światowej a jej przyszłość jest wielką niewiadomą.

W latach 2020-2021 z powodu pandemii niepowetowane straty poniósł przemysł i budownictwo, lotnictwo, turystyka, hotelarstwo, handel, gastronomia i wiele innych sektorów gospodarki. Ucierpiała edukacja, rozrywka, sport i relacje międzyludzkie. Pogorszyła się sytuacja materialna firm i gospodarstw domowych. Transfery socjalne prowadzone kosztem budżetu i zadłużenia państwa nie zmniejszyły obszaru ubóstwa. Banki centralne będące pod presją rządów skoncentrowały się na polityce monetarnej mającej na celu podtrzymanie za wszelką cenę wzrostu gospodarczego. Polityka niskich stóp procentowych nie zdała egzaminu i w dużej mierze przyczyniła się do wzrostu inflacji, nad którą utracono kontrolę. Na koniec 2021 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce były o 8,6% wyższe wobec analogicznego okresu poprzedniego roku, przekraczając trzykrotnie cel inflacyjny. Wzrost wynagrodzeń niweluje inflacja, z którą nie radzą sobie również takie potęgi ekonomiczne, jak Stany Zjednoczone czy Niemcy.

Skuteczność tarczy antyinflacyjnej wprowadzonej przez polski rząd będzie krótkotrwała i nie przyniesie oczekiwanego efektu. Jest to oddalanie na krótki czas skutków narastającego problemu. Wrzucenie na rynek pieniędzy bez pokrycia przyniesie efekt odwrotny niż zamierzony – jest to podsycanie inflacji. Według prognoz NBP w 2022 roku średnioroczna inflacja w Polsce wyniesie 7,6%. Oznacza to stratę sporej części zawartości naszych portfeli. To tak, jakbyśmy nie otrzymali wynagrodzenia za blisko miesiąc pracy. Ekonomiści przewidują inflację dwucyfrową.

Obniżka VAT na żywność przyniesie niewiele znaczącą ulgę dla gospodarstw domowych ale w ostatecznym rozrachunku zostaną uszczuplone przychody budżetu państwa. Więc rząd będzie musiał później szukać pieniędzy w kieszeniach obywateli, którzy w nowych daninach z nawiązką oddadzą kwoty zaoszczędzone na VAT. Trudne do oszacowania są skutki programu Polski Ład, ale wsłuchując się w głosy biznesu i ludności należy liczyć się z trwającym wiele miesięcy chaosem, co nie będzie sprzyjać gospodarce i nastrojom społecznym.

Skutkiem trwającej pandemii jest destabilizacja i osłabienie gospodarki, kryzys humanitarny i pogorszenie jakości życia ludności na całym świecie. Nie wrócimy jeszcze długo do normalności a piąta fala nie jest prawdopodobnie ostatnią, ponieważ wirus ciągle mutuje. Do gry wkroczył subwariant Omikronu BA.2, który jest nawet dwukrotnie bardziej zakaźny od obecnego BA.1. Polska nie ma szansy na opanowanie pandemii ze względu na niski stopień zaszczepienia społeczeństwa i fatalny stan systemu opieki zdrowotnej. Na domiar złego poziom i spójność działań przeciwpandemicznych rządu jest znikoma.

Po ubiegłorocznym odreagowaniu gospodarki, rok 2022 będzie trudniejszy dla Polski, na co złoży się wiele czynników, jak: spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, wysoka inflacja, rosnące ceny surowców energetycznych, COVID-19, konflikt z Komisją Europejską, osłabienie pozycji na arenie międzynarodowej oraz zagrożenie wojną za wschodnią granicą.

Wzrasta niepewność a ta pogarsza nastroje wśród przedsiębiorstw i ludności, co potwierdzają wyniki badań prowadzonych przez GUS. Presja inflacyjna utrzyma się a pieniądze będą nadal tracić na wartości. Czas więc zastanowić się, jak je ochronić przed deprecjacją. Racjonalnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zakup złota inwestycyjnego, które zawsze pomaga przetrwać burze dziejowe.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel