2021-10-06

Złoto wobec inflacji w Europie

Europejscy inwestorzy zwiększyli w ostatnich kilkunastu miesiącach zainteresowanie złotem, na co miała wpływ polityka monetarna banków centralnych i pandemia Covid-19. Bliskie zera stopy procentowe i ujemne rentowności depozytów a ponadto skup aktywów na wielką skalę są to czynniki, które prowadzą do wysokiej inflacji.

Obecnie w Europie mamy nadzwyczaj niskie stopy procentowe, ujemne rentowności depozytów a Europejski Bank Centralny prowadzi skup aktywów na wielką skalę. Taka polityka, mająca wspomóc gospodarkę, ma również negatywne konsekwencje. Inflacja osiąga poziomy nie znane od 2-3 dekad.

Nie wiadomo, kiedy EBC rozpocznie podwyżki stóp procentowych, biorąc pod uwagę, że utrzymanie odpowiedniego tempa wzrostu gospodarczego będzie trudne w obliczu nowych wersji koronwirusa SarsCov-2 i pojawiających się kolejnych fal zakażeń. Inflacja HICP w Strefie Euro jest na poziomie najwyższym od 2008 roku i wyniosła we wrześniu 3,4% a w Niemczech 4,1%, co jest najwyższym odczytem od 30 lat.

Niskie rentowności depozytów skłaniają ludzi do zainteresowania się inwestycjami alternatywnymi, jak nieruchomości, fundusze hedgingowe czy private equity. Inwestycje te mają potencjał przynoszenia zysków, także w okresie kryzysu, jednak charakteryzują się znaczącym poziomem ryzyka. Wielu inwestorów zwróciło się więc ku inwestycjom w złoto, które stabilizuje portfel zawierający ryzykowne aktywa. Cena kruszcu zależy od oczekiwań inflacyjnych ale również pozostaje pod presją dolara – im słabszy „zielony” tym wyższe notowania złota.

Nas niepokoi sytuacja w Polsce. We wrześniu według szybkiego szacunku GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych były o 5,8% wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jest to najwyższy odczyt inflacji od dwudziestu lat. Prawdopodobnie nie jest to koniec wzrostów cen. Ekonomiści spodziewają się inflacji na poziomie 7% na koniec tego roku. Nie poprawi się sytuacja również w przyszłym roku, jeżeli Rada Polityki Pieniężnej nie dokona zmiany polityki monetarnej. Utrzymywanie zerowych stóp procentowych nie tylko napędza inflację ale również przyczynia się do spadku kursu złotego. W konsekwencji rosną ceny towarów z importu, którego znaczą część stanowią surowce energetyczne. Wzrastają więc ceny paliw, co napędza spiralę inflacji. W takiej sytuacji wzrost gospodarczy i podwyżki wynagrodzeń nie poprawią warunków życia polskich rodzin. Kto nie zainwestował oszczędności w aktywa odporne na kryzysy ten stracił w ciągu roku blisko 6%.

Kryzys finansowy z 2008 roku doprowadził do tego, że inwestorzy chcący chronić aktywa finansowe zwrócili się inwestycjom w złoto. Dynamiczne wzrosty cen złota trwały wówczas przez 4 lata. Także w ubiegłym roku obserwowaliśmy znaczące wzrosty cen złota, kiedy było ono jednym z najbardziej zyskownych aktywów a jego notowania przekroczyły poziom 2 tys. dolarów za uncję.

Patrząc w przyszłość, europejscy inwestorzy będą prawdopodobnie postrzegać środowisko niskich stóp procentowych, jako okazję do dodania złota do ryzykownych aktywów. W ubiegłym roku Europa odpowiadała za 30% światowego popytu inwestycyjnego na sztabki i monety. Zatem sytuacja ekonomiczna w Europie ma znaczący wpływ na globalny rynek złota. Jest prawdopodobne, że również w przyszłości złoto będzie miało silną pozycję na europejskim rynku inwestycyjnym.

Źródło: Eurostat
pixel