Początek niewoli finansowej
Płatności za samochody, wesela, pogrzeby czy remonty domów, tylko przelewem bankowym lub kartą płatniczą. W ten sposób władza rozprawi się z gotówką i naszą wolnością. Inwigilacja spowoduje, że każdy będzie miał swojego cyfrowego bliźniaka egzystującego w rządowym superkomputerze.
Świat bez gotówki
Pod pozorem zapobiegania przestępstwom podatkowym, transgranicznemu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu poszerza się zakres kontroli przepływów pieniężnych ludności. Płatności gotówkowe powyżej 10 tys. euro dokonywane przez osoby fizyczne na rzecz przedsiębiorców zostaną zakazane na mocy przepisów Unii Europejskiej, które wejdą w życie w 2024 roku. Poszczególne kraje członkowskie mogą ustalić niższy limit. Ograniczenie obrotu gotówkowego będzie miało istotny wpływ na znaczną część europejskiego społeczeństwa preferującego gotówkę.
Płatności powyżej 10 tys. euro będzie można realizować tylko poprzez elektroniczny transfer środków pieniężnych między dwoma kontami bankowymi. Przedsiębiorca nie będzie mógł przyjąć od konsumenta płatności w gotówce np. z tytułu zakupu samochodu, dzieł sztuki, biżuterii, remontu domu, organizacji wesela, pogrzebu, jeżeli kwota na rachunku będzie wyższa niż limit ustalony przez Komisję Europejską. Beneficjentami takich regulacji będą banki i międzynarodowe organizacje płatnicze.
Ograniczenie przepływów gotówkowych ma również na celu zwiększenie ucyfrowienia ludności. Z jednej strony nowe technologie informacyjne pomagają nam w życiu, bowiem wygodnie jest płacić kartą płatniczą czy dokonywać przelewów drogą elektroniczną. Jest też druga strona medalu - transakcje bezgotówkowe są transparentne dla władzy.
Odchodzenie od gotówki jest także preludium do wprowadzenia cyfrowej waluty (ang. Central Bank Digital Currency, „CBDC”). Europejski Bank Centralny testuje już cyfrową wersję euro. Prace w tym zakresie są prowadzone również w innych krajach, m.in. Stanach Zjednoczonych, Chinach czy Turcji. Pozbawianie ludzi pieniędzy, jakie znamy i wprowadzenie w zamian uniwersalnej cyfrowej waluty, monitoring zakupów, nawyków i wielu aspektów życia osobistego – są to szalone plany elit władzy, dążących do zniewolenia społeczeństw. Rząd może wyłączyć Ci taką walutę, jeżeli nie będziesz pokorny, skrytykujesz władzę w mediach społecznościowych czy weźmiesz udział w proteście, gdzie zidentyfikują Cię systemy rozpoznawania twarzy.
W Polsce niższy limit
Polska, jako członek Unii Europejskiej jest zobligowana do wprowadzenia limitu płatności gotówkowych. Zgodnie z przepisami jednej z ustaw Polskiego Ładu od 1. stycznia 2024 roku konsumenci będą obowiązani do dokonywania płatności za pośrednictwem rachunku płatniczego, jeżeli jednorazowa wartość transakcji z przedsiębiorcą, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza 20 tys. zł. Jest to kwota ponad dwa razy niższa aniżeli limit określony przez Komisję Europejską. Skąd w Polsce tak daleko posunięte ograniczenie limitu płatności gotówkowych? Wynika ono z niższych zarobków Polaków w porównaniu z mieszkańcami Zachodniej Europy. Tymczasem inflacja osłabia siłę nabywczą złotego. W efekcie realna wartość pieniędzy będzie w 2024 roku prawdopodobnie niższa o kilkanaście procent a kolejne lata przyniosą dalszą dewaluację limitu płatności gotówkowych.
Twój cyfrowy bliźniak
Politycy w wielu krajach ulegając globalistycznym trendom działają coraz częściej wbrew interesowi społeczeństw. Prawo ewoluuje w kierunku pozbawienia ludzi własności prywatnej i wolności finansowej. Już obecnie w niektórych krajach osoby płacące gotówką uważa się za potencjalnych przestępców. Nakaz płatności drogą elektroniczną da rządowi szerokie możliwości inwigilacji społeczeństwa, co pozwoli mu poznać nasz profil osobowościowy. W tym matriksie finansowym każdy będzie miał swojego cyfrowego bliźniaka, egzystującego w rządowym superkomputerze.
Stygmatyzowanie kupujących za gotówkę grozi zwiększeniem izolacji społecznej i ograniczeniem możliwości wyboru. Im mniej gotówki, tym większe możliwości oddziaływania na ludzi. Jest to droga do wprowadzenia globalnej niewoli finansowej. Możemy jej uniknąć lokując część majątku w złoto, srebro lub diamenty.