Co dalej ze złotem?
Kryzysy finansowe, jakie wybuchły w bieżącym stuleciu uświadomiły ludzkości nieprzemijającą wartość złota. Wobec nieelastycznej produkcji i silnego popytu może dojść do deficytu złota i w konsekwencji dynamicznego wzrostu jego ceny.
Pogorszenie się sytuacji politycznej i gospodarczej w 2022 roku na świecie miało znaczący wpływ na rynek złota, podobnie, jak trzy lata temu wybuch pandemii Covid-19. Wysoka inflacja dotknęła wiele krajów. Ludzie zrozumieli, że kupowanie złota oznacza nie tylko lokowanie oszczędności w odwieczny symbol bogactwa i prestiżu ale również zabezpiecza przed negatywnymi skutkami inflacji.
Złoto doceniają dziś rządy i banki centralne, bowiem zwiększa ono wiarygodność kraju w oczach inwestorów i pożyczkodawców. W ubiegłym roku banki centralne wykazały się nadzwyczajną aktywnością, kupując 1.136 ton złota - najwięcej od 55 lat, o 152% więcej niż w 2021 roku. Katalizatorem działań banków był wzrost ryzyka geopolitycznego spowodowanego wojną na Ukrainie i prawdopodobieństwo kryzysu finansowego, w tym osłabienie dolara amerykańskiego w ostatnich miesiącach roku. Złoto kupowały przede wszystkim kraje rozwijające się, które posiadają stosunkowo niski udział kruszcu w rezerwach walutowych a przede wszystkim Turcja, Egipt, Irak, Indie, Chiny, Katar i Uzbekistan. Natomiast największymi rezerwami królewskiego metalu dysponują przede wszystkim banki centralne Zachodu: USA - 8.133,5 ton, Niemcy - 3.355,1 ton, Włochy - 2.451,8 ton i Francja - 2.436,8 ton. W czołówce na piątym miejscu znajduje się Rosja posiadająca w rezerwach 2.298,5 ton kruszcu. W ubiegłym roku Chiny zwiększyły stan posiadania złota o 62 tony do poziomu 2.011 ton lecz jego wartość stanowi zaledwie 3,4% rezerw walutowych kraju.
Od dekady Chiny utrzymują pozycję największego na świecie odbiorcy złota (biżuteria i inwestycje). Chociaż krajowy popyt na złotą biżuterię i inwestycje w sztabki i monety spadł w 2022 r. z powodu nowej fali pandemii Covid-19 i restrykcji w gospodarce, to biżuteria nadal cieszy się uznaniem Chińczyków a jej konsumpcja będzie wyższa w tym roku – powiedział Wang Lixin, regionalny dyrektor World Gold Council. Wzrosną również inwestycje, ponieważ komunistyczny rząd w Pekinie zrezygnował z polityki Zero-Covid, dzięki czemu gospodarka wraca na ścieżkę szybkiego rozwoju i rosną dochody rozporządzalne gospodarstw domowych.
Produkcja złota staje się coraz bardziej trudna i kosztowna. Łatwo dostępne złoża są wyeksploatowane i nie znaleziono nowych dużych depozytów. Aby pozyskać złotonośny surowiec należy drążyć na dużych głębokościach. Wymaga to dużych nakładów pracy w ekstremalnie trudnych warunkach, środków technicznych i energii, co generuje wysokie koszty. Kopalnie są obarczane restrykcyjnymi normami w zakresie bezpieczeństwa i ekologii. Produkcja złota jest nieelastyczna, nie nadąża za zmieniającym się rynkiem, co oznacza możliwość wystąpienia deficytu. Rynek złota ma więc przed sobą pomyślne perspektywy.
Za wzrostem ceny złota w bieżącym roku przemawia szereg czynników fundamentalnych na świecie:
- wojna ukraińsko-rosyjska i możliwość jej eskalacji,
- wysoki dług publiczny,
- rosnąca baza monetarna w wyniku dodruku pieniądza,
- wysoka inflacja,
- popyt ze strony banków centralnych,
- popyt inwestycyjny,
- popyt jubilerski,
- zahamowanie podwyżek stóp procentowych,
- słabnący dolar amerykański,
- ograniczona podaż kopalń.
Według prognozy MKS Pamp Group średnia cena złota w 2023 roku wyniesie 1.880 USD za uncję a cena srebra - 22,50 USD. Notowania kruszców mogą osiągnąć maksimum 2100 USD w przypadku złota i 28 USD dla srebra. Bank ABN AMRO przewiduje, że cena złota wyniesie średnio 1.900 USD. Natomiast według Saxo Bank notowania złota w bieżącym roku mogą osiągnąć poziom 3 tys. USD za uncję.