Amerykańskie domy za złoto
Złoto stanowi uniwersalną walutę zachowującą wartość bez względu na sytuację na świecie. Może więc służyć do niezależnej wyceny różnych aktywów.
Relacje, jakie zachodzą między cenami złota i nieruchomości odzwierciedla wskaźnik „Shiller Case Home Price Index / Gold Ratio”. Informuje on, ile potrzeba złota aby kupić średniej wielkości dom jednorodzinny w Stanach Zjednoczonych. Odczyt wskaźnika świadczy o relacji wartości dwóch kluczowych aktywów względem siebie i pomaga zidentyfikować punkty zwrotne w długoterminowych trendach na rynku złota. Shiller Case Home Price Index / Gold Ratio nie ma odniesienia do amerykańskiego dolara ani innej waluty, dzięki czemu nie jest obarczony inflacją.
W ciągu ostatnich 50 lat ceny domów jednorodzinnych w Stanach Zjednoczonych wzrosły dziesięciokrotnie, podczas gdy ceny złota - pięćdziesięciokrotnie. Zestawienie tych danych pokazuje ogromny potencjał złota wobec innych aktywów. Do dalszych rozważań przejmijmy, że transakcje na rynku nieruchomości są przeprowadzane w złocie.
Najwyższą historyczną wartość wskaźnika odnotowano w 1970 roku, przed demontażem przez prezydenta Nixona nieefektywnego systemu z Bretton Woods i powstaniem wolnego rynku walutowego. Wówczas cena złota wynosiła 35-37 dolarów za uncję a rynek nieruchomości za Oceanem znajdował się w trendzie wzrostowym. Aby kupić dom pan Smith musiały posiadać 22 kg złota.
W 1971 roku po likwidacji wspomnianego systemu nastąpił wzrost notowań złota, więc stosunek cen domów jednorodzinnych do cen złota spadał. Na początku 1980 roku można było stać się właścicielem domu płacąc tylko 84 uncje złota (2,6 kg). Był to czas, kiedy na świecie trwał kryzys polityczny – sowieckie wojska wkroczyły do Afganistanu, Stany Zjednoczone zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem po dojściu do władzy islamistów a relacje między USA i ZSRR uległy pogorszeniu. W tym czasie Stany Zjednoczone borykały się z wysoką inflacją. W wyniku zbiegu tych zdarzeń cena złota, jako bezpiecznej przystani, skoczyła do rekordowego poziomu 850 dolarów za uncję.
W kolejnych latach notowania złota znacznie obniżyły się ale amerykańskie nieruchomości drożały. W ostatniej dekadzie ubiegłego wieku za dom należało zapłacić 8 kg złota.
Cena złota osiągnęła minimum w 2001 roku osiągając poziom 250 dolarów, w efekcie czego na dom w USA było stać tego, kto posiadał 18 kg złota. Kolejne lata przyniosły wzrosty notowań kruszcu. Był to skutek oddziaływania wielu czynników – zamachy terrorystyczne na obiekty w Stanach Zjednoczonych, kryzys na giełdach po pęknięciu bańki internetowej, wzrost cen ropy naftowej oraz pogorszenie sytuacji politycznej na świecie z powodu amerykańskiej interwencji militarnej w Afganistanie i Iraku. Prowadzona przez Fed polityka niskich stóp procentowych doprowadziła do powstania bańki na rynku nieruchomości. W 2008 roku wybuchł w USA wielki kryzys finansowy kredytów hipotecznych subprime, którego negatywne skutki poniosło wiele krajów. Spadek zaufania do rynków finansowych zaowocował zainteresowaniem bezpiecznymi aktywami. Silny popyt inwestycyjny ze strony ludności i powiększanie rezerw przez banki centralne spowodowały silny wzrost cen złota. We wrześniu 2011 roku jego notowania przebiły poziom 1900 USD/oz. W tej sytuacji cena domu w Stanach Zjednoczonych odpowiadała wartości 100 uncji złota (około 3 kg). Gdyby pan Smith sprzedał dom w 2001 roku inkasując należność w złocie, to w 2011 roku mógłby kupić 6 podobnych domów. W wyniku późniejszej korekty na rynku złota i wzrostu cen nieruchomości za taką samą ilość złota można było w drugiej dekadzie kupić pół domu.
W 2020 roku kryzys gospodarczy i humanitarny spowodowany pandemią covid-19 przyczynił się do wzrostu ceny złota, którego notowania przekroczyły poziom 2000 dolarów za uncję. W efekcie w sierpniu spadł wskaźnik Shiller Case Home Price Index / Gold Ratio do poziomu 140 uncji złota (4,4 kg). W następnych miesiącach miała miejsce niewielka korekta na rynku złota. W styczniu 2021 roku pan Smith musiałby zapłacić za dom 5 kg złota.
